Orange

Oh God. Trochę się zadłużyłam w pisaniu. Nie było mnie tu prawie cały miesiąc, ale teraz strasznie trudno znaleźć mi na to wszystko czas ;/ Tak więc dzisiaj powracam do was z nową stylizacją, lecz niestety zdjęcia robiłam sama i nie są za najlepszej jakości + moje mistrzowskie tło, ale może przeżyjecie. Wgl to wątpię czy ktokolwiek jeszcze wchodzi na tego bloga.

szalik - sh

sweter - nie pamiętam (np)

spodenki - H&M

rajstopy - Gatta

Buty - Zara

Ehh powinnam dodać jeszcze jakieś dodatki, ale zdjęcia robiłam tuż przed wyjściem do szkoły, więc czasu nie miałam. 

I jak?